top of page

Moja droga do wymarzonej sylwetki

  • kwfitko
  • Nov 22, 2020
  • 2 min read

Zacznijmy od tego, że w swym czasie schudłam z 96kg na 64kg. Był to ciężki, nie najwybitniejszy okres w moim życiu. Miałam wtedy bodajże 14/15 lat. Bardzo chciałam być szczupłą, atrakcyjną dziewczyną ( wiecie o co mi chodzi)....Wtedy rozpoczeła się moja transformacja, jednak odchudzanie nie było wcale zdrowe. Bardzo niska podaż kalorii, wysoka aktywność fizyczna. Z resztą napewno nie jedna dziewczyna w okresie adolescencji przeszła owy etap życia. Multum informacji z zewnątrz atakuje młode, nie wykształcone dziewczyny. Pragna wyglądać jak dziewczyny z instagrama, facebooka itp......

Ale nie o to tu chodzi. Kontynuując, na początku dosyć szybko gubiłam zbędne kilgoramy, czułam się lepiej. Miałam sporo dodatkowej energii, którą mój organizm nie poświęcał na trawienie zbędnych potraw. Jendak przyszedł kres, stanełam na wadze 76kg, za miesiąc cały czas 76kg... Pamiętam ten dzień jak dziś. Idę do pani doktor na kontrolę roczną, staję na wadze a tu 76kg. Pani doktor zaleca schudnąc jeszcze ok. 5 kg wtedy waga będzie idealna. Ja, w pełni zdecydowana rozpoczynam drastyczny proces odchudzania. Waga leci, i leci i leci w dół. Aż nagle na wadze pojawia się 64kg. Wcale się dobrze nie czuję. Naprawdę, samopoczucie moje wtedy było na skali ujemnej. Byłam słabą, kościastą osobą, pełną strachu przed przytyciem. Mineło kilka miesięcy zanim się otrząsnełam. Moja mama i świętej pamięci Babcia mi objasniły, że nie tędy droga. Walka była długa i żmudna. Jednak studia na sportowej uczelni bardzo mi pomogły.

W wieku 18/19 lat pojechałam na studia do Krakowa. Nagle otworzył się przedemną nowy Świat, pełen umięśnionych, trenujących, pozytywnych, zdrowo odżywiających się ludzi. Widziałam coś czego nie mogłam zrozumieć. Tyle jedzą i tak wyglądają. Zaczęłam się interesować. Dzięki za ten czas. W trakcie studiów uzyskałam sporą wiedzę na temat ZDROWEGO odżywiania, zakochałam się w treningu siłowym i w fitnesie. Wróciłam na swoją standardową wagę 76kg. Zrozumiałam, że chcę pomagać ludziom w osiąganiu ich wymarzonej sylwetki. Jednak posiadając już dostateczną wiedzę, nie pozwolę by robili sobie, swemu ciału szkody. Ucząc się na swoich własnych błędach teraz dziękuję za ten etap w moim życiu. Bez niego nie wiadomo co bym w tym momencie robiła.


Wasza czeszka Krysia



Comments


  • Instagram
  • Facebook

©2019 by FIT.KO. Proudly created with Wix.com

bottom of page